Tags
dziękczynienie po Komunii Świętej, Komunia Święta, kościół, kult Eucharystyczny, milczenie, modlitwa, Msza Święta w rycie rzymskim, Najświętszy Sakrament, O. Reginald Garrigou-Lagrange OP, Sacra Tridentina Synodus, tabernakulum
Nie wystarczy podjąć decyzję miłą Niebu i związać się wyłącznie i dożywotnio z tradycyjną katolicką Mszą Świętą w rycie rzymskim. Znalazłszy drogocenną perłę, trzeba podjąć następne kroki. Trzeba iść w głąb i trzeba zejść do detali. Jak coraz lepiej brać udział w tradycyjnej katolickiej Mszy Świętej w rycie rzymskim?
Jedną z kwestii istotnych jest godne – coraz bardziej godne! – przyjmowanie Pana Jezusa w Komunii Świętej. Jak więc coraz lepiej, gorliwiej, pobożniej przyjmować Komunię Świętą?
Różne sytuacje bywają. Są dusze, które – skoro tylko Msza Święta się zakończy – zaraz wybiegają z kościoła. Kościół nie jest socjologicznym zborem, uzasadnionym tylko obecnością tłumu.
Po pierwsze – w kościele jest tabernakulum. Wieczna lampka płonąca dniem i nocą przypomina o tym. Kościół więc nigdy nie jest pusty, bo jest w nim Jezus Chrystus. Dusza katolicka chętnie przebywa w obecności Pana Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie. Jest ze wszech miar zasadne modlić się dłużej przed tabernakulum, nawet gdy nie ma wokół mnie ludzi.
Po drugie – Komunia Święta to nie jest przyjęcie opłatka. Jezus Chrystus pod postacią chleba przychodzi do mojej duszy! Trzeba tak znamienitego Gościa duszy przyjąć godnie, rozmawiać z Panem Jezusem, dziękować Mu, uwielbiać Go i prosić. Rozmowa z Panem Jezusem po przyjęciu Komunii Świętej świadczy o mojej wierze. Dusza katolicka chętnie zostaje przez jakiś czas w kościele po Mszy Świętej. Czas ten w milczeniu spędza na rozmowie serdecznej z Chrystusem.
W dokumencie Sacra Tridentina Synodus z dnia 20 grudnia 1905 roku czytamy: „Choć sakramenty Nowego Zakonu działają ex opere operato, to jednak przynoszą większy skutek z racji doskonalszego usposobienia tych, którzy je przyjmują. Należy więc czuwać nad tym, aby staranne przygotowanie poprzedzało Komunię świętą i aby następowało po niej odpowiednie dziękczynienie, zależnie od możliwości i warunków każdego”.
O. Réginald Garrigou-Lagrange OP w swoim znakomitym dziele porusza m.in. kwestię dziękczynienia po Komunii Świętej:
Jeśli autor, który daje nam dobrą książkę, czuje się słusznie dotknięty, gdy nie otrzyma od nas żadnego podziękowania, o ileż bardziej raniąca jest niewdzięczność tego, kto nie umie powiedzieć „dziękuję” po Komunii, w której Jezus daje nam samego siebie!
Czyż wierni, którzy prawie natychmiast po Komunii świętej opuszczają kościół, nie pamiętają, że rzeczywista obecność w nich trwa, tak jak postaci sakramentalne, około kwadransa po Komunii i czyż nie mogą dotrzymać towarzystwa Boskiemu Gościowi podczas tak krótkiego czasu? Jak to być może, że nie rozumieją oni swego braku uszanowania? Pan Jezus nas wzywa, daje nam się z taką miłością, a my nie mamy Mu nic do powiedzenia i nie chcemy Go słuchać nawet przez parę chwil!
treści katolickie: sacerdoshyacinthus.com verbumcatholicum.com actualia.blog
You must be logged in to post a comment.