Tags

, , , , ,

„Istotną kwestią jest (…) wspólne zwrócenie się na Wschód w czasie Modlitwy eucharystycznej. Nie chodzi tu o coś przypadkowego, lecz o rzecz zasadniczą”

(Kard. J. Ratzinger, Duch liturgii).

 

   Nadużywany dzisiaj termin orientacja pochodzi od łacińskiego słowa oriens – wschód, wschodzące słońce. Orientacja zatem to zwrócenie się ku wschodowi, skierowanie się na wschód. Kierunek wschodni jest związany z Chrystusem i Jego powtórnym przyjściem. W Ewangelii czytamy słowa odnoszące się do Chrystusa: visitavit nos oriens ex alto – „nawiedził nas Wschód z wysokości” (Łk 1, 78).

   Liturgia jest kultem skierowanym ku Bogu, jest kultem zorientowanym. „W obliczu rozwoju i przekształceń trzeba oczywiście postawić pytanie o to, co odpowiada istocie kultu Bożego, a co od niego oddala. (…) Niezależnie jednak od wszelkich zmian, aż do początku drugiego tysiąclecia czymś oczywistym dla całego chrześcijaństwa jest modlitwa skierowana na Wschód, która od zarania stanowi tradycję i podstawowy wyraz chrześcijańskiej syntezy kosmosu i historii, syntezy zakorzenienia w jednorazowości historii zbawienia oraz zbliżania się do przychodzącego Pana. (…)

   Kosmiczny symbol wschodzącego słońca wyraża uniwersalność przekraczającą wszystkie miejsca, zachowując jednak konkretność Bożego objawienia. Nasza modlitwa włącza się w pochód narodów zmierzających do Boga. (…)

   Profesor Cyrille Vogel dowiódł, że  jeśli w ogóle przywiązywano do czegoś wagę, to do tego właśnie, czy kapłan powinien odmawiać Modlitwę eucharystyczną oraz inne modlitwy skierowany na Wschód” (Kard. J. Ratzinger, Duch liturgii).

   Liturgia jest dzisiaj w wielu wydaniach i wielu środowiskach rewią samouwielbienia przed ołtarzem Pańskim. Staje się aktem antropocentrycznym. „Najświętszą” regułą staje nieusuwalny wymóg wzajemnego patrzenia na siebie kapłana i wiernych. Jak się mówi tu i tam: liturgia jest dla człowieka. Stąd niedorzeczne – bo ignorujące teocentryczne zorientowanie liturgii – określenia: celebrowanie do ściany, odprawianie tyłem do ludzi.

   „Tak naprawdę doszło tutaj do klerykalizacji, której wcześniej w tym miejscu nigdy nie było. Kapłan – jako przewodniczący liturgii (jak się go teraz chętnie nazywa) – staje się teraz właściwym punktem odniesienia dla całości. Wszystko zależy od niego. To jego trzeba widzieć, to w jego działaniu brać udział, jemu odpowiadać – to jego kreatywność podtrzymuje całość. W sposób uzasadniony podejmowana jest próba zredukowania tej dopiero co powołanej do życia roli poprzez rozdzielenie różnorodnych czynności i powierzenie «twórczego» opracowania liturgii grupom wiernych przygotowujących nabożeństwo, które powinny, a przede wszystkim chcą «włączyć siebie» w przebieg Mszy. Coraz mniej widać tu Boga, coraz ważniejsze staje się to, co czynią ludzie, którzy spotykają się tutaj i którzy wcale nie chcą się już poddać «danemu z góry schematowi». Zwrócenie się kapłana czyni ze wspólnoty zamknięty krąg. Wspólnota w swoim kształcie nie jest już otwarta ani do przodu, ani do góry, lecz zamyka się w sobie samej. Wspólne zwrócenie na Wschód nie oznaczało ani tego, że «celebruje się do ściany», ani tego, że kapłan «odwraca się plecami do ludu» (nie był on po prostu uważany za aż tak ważnego). Albowiem tak jak w synagodze wspólnie patrzono w stronę Jerozolimy, tak i tutaj wspólnie patrzy się «na Pana». Jak wyraził to J. A. Jungmann (…), chodziło raczej o ten sam kierunek zwrócenia się kapłana i ludu, którzy wiedzieli, iż wspólnie zmierzają do Pana. Nie zamykają się w kręgu, nie przyglądają się sobie wzajemnie, lecz jako wędrujący lud Boży kierują się na Wschód, w stronę Chrystusa, który wychodzi nam naprzeciw” (Kard. J. Ratzinger, Duch liturgii).

 

   Istotnym celem liturgii jest Pan Bóg w Trójcy Świętej Jedyny. Istotnym celem liturgii jest najdoskonalsze oddanie chwały Panu Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu.

   Powszechną praktyką od ponad pięćdziesięciu lat stało się celebrowanie versus populum – w kierunku ludu. Uczciwość nakazuje przypomnieć: żaden z dokumentów Soboru Watykańskiego II nie nakazywał, ani nawet nie sugerował, aby rezygnować z celebrowania versus Deum – ku Bogu.

   „Istotną kwestią jest (…) wspólne zwrócenie się na Wschód w czasie Modlitwy eucharystycznej. Nie chodzi tu o coś przypadkowego, lecz o rzecz zasadniczą. To nie spojrzenie na kapłana jest ważne, lecz wspólne spojrzenie na Chrystusa. Nie chodzi tutaj o dialog, lecz o wspólną adorację, o wyjście naprzeciw Temu, który nadchodzi. To nie zamknięty krąg odpowiada istocie wydarzenia, lecz wspólne wyruszenie w drogę, wyrażające się we wspólnym kierunku” (Kard. J. Ratzinger, Duch liturgii).

   W poruszanej problematyce orientacji Modlitwy eucharystycznej „nie chodzi bynajmniej o romantyczną ucieczkę w przeszłość, lecz o ponowne odkrywanie istoty, w której liturgia chrześcijańska wyraża swój obowiązujący kierunek” (Kard. J. Ratzinger, Duch liturgii).

 

   W kontekście powyższego postawmy pytania poważne:

   Czym uzasadnić powszechne i pospieszne przyjęcie „najświętszej” reguły – nieusuwalnego wymogu wzajemnego patrzenia na siebie kapłana i wiernych?

   Czym uzasadnić radykalną niechęć większości środowisk do celebrowania ad orientem, versus Deum?

   Czym uzasadnić powszechne – także w Polsce – opór, niechęć, bunt i agresję przeciwko odwróceniu się kapłana w stronę tabernakulum i Krzyża?

   Czym uzasadnić dyscyplinowanie, pacyfikowanie, dezawuowanie i karanie kapłanów, którzy – także w Polsce – bez ubocznych motywów pragną zachować katolickie zorientowanie celebracji Mszy Świętej?

 

   By zakończyć pozytywnie:

   Są w Kościele i w Polsce miejsca ważne – można powiedzieć: strategiczne – w których Opatrzność Boża zachowała katolicką orientację kultu. Oto kilka z nich: kaplica papieska i kaplica Sykstyńska na Watykanie, kaplica Cudownego Obrazu na Jasnej Górze, kaplica św. Józefa w sanktuarium w Kaliszu. Szlachetne przykłady. Wołające przykłady.

 

   „Istotną kwestią jest (…) wspólne zwrócenie się na Wschód w czasie Modlitwy eucharystycznej. Nie chodzi tu o coś przypadkowego, lecz o rzecz zasadniczą” (Kard. J. Ratzinger, Duch liturgii).

   Powrót do Mszy Świętej w tradycyjnym rycie rzymskim porządkuje w liturgii Kościoła i ten aspekt istotny.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA fot. Sanctus
.


treści katolickie:
 sacerdoshyacinthus.com
 verbumcatholicum.com
 twitter.com/SacHyacinthus
 YouTube