Tags

, , , , , ,

„Krwawa ofiara Chrystusa, złożona na krzyżu, otworzyła nam niebo. Dlatego Najdroższą Krew nazywamy ceną naszego zbawienia. Jest ona obecna na naszych ołtarzach pod postacią wina przy odnawianiu Ofiary Krzyżowej. Dzisiaj dziękujemy Chrystusowi za wylanie Najdroższej Krwi i prosimy o dopuszczenie do grona zbawionych, którzy wielbią Go w niebie” (Mszał Rzymski, Poznań 1963).
Pretiosíssimus Sánguis Dómini Nostri Jesu Christi. Przenajdroższa Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa.
Miesiąc lipiec rozpoczynamy uroczystością Przenajdroższej Krwi Pana Naszego Jezusa Chrystusa.

Miesiąc lipiec poświęcamy Przenajdroższej Krwi Pana Naszego Jezusa Chrystusa.

Codziennie odmawiamy Litanię


Katecheza chrzcielna św. Jana Chryzostoma, biskupa
(Katecheza 3, 13-19)
Moc krwi Chrystusowej

Chcesz poznać moc krwi Chrystusa? Trzeba się cofnąć do jej prawzoru i wspomnieć jej typ opisany na kartach Starego Testamentu.
Mojżesz poleca: „Zabijcie baranka i jego krwią pokropcie próg i odrzwia waszych domów”. Co mówisz, Mojżeszu? Czyż krew nierozumnego zwierzęcia może ocalić człowieka, istotę rozumną? Owszem, może, lecz nie dlatego, że jest to krew, ale dlatego, że jest ona obrazem krwi Zbawiciela. Dlatego też obecnie prędzej ucieka nieprzyjaciel, gdy ujrzy już nie odrzwia skropione krwią, która była tylko obrazem, lecz rozjaśnione krwią prawdy usta wiernych – odrzwia świątyni poświęconej Chrystusowi.
Chcesz poznać jeszcze inną moc tej krwi? Przypatrzmy się, skąd zaczęła płynąć – i z jakiego wytrysnęła źródła. Wypłynęła ona z samego krzyża i wzięła początek z boku Zbawiciela. Czytamy bowiem w Ewangelii, że po śmierci Jezusa, gdy On jeszcze wisiał na krzyżu, jeden z żołnierzy zbliżył się, włócznią przebił Mu bok, i natychmiast wypłynęła krew i woda. Woda była obrazem chrztu, a krew Eucharystii. Żołnierz więc przebił Mu bok i otworzył wejście do świątyni, a ja tam znalazłem cudowny skarb, i cieszę się ze wspaniałych bogactw. To więc się stało z Barankiem: Żydzi Go zabili, a ja zebrałem owoc ofiary.
„Z przebitego boku wypłynęła krew i woda”. Nie chcę, abyś, słuchaczu, przechodził obojętnie wobec tak wielkich tajemnic, zostaje bowiem jeszcze inny i tajemny sens. Powiedziałem już, że woda i krew są obrazem chrztu i Eucharystii. Z tych dwóch sakramentów bierze swój początek Kościół „przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym”, to znaczy przez chrzest i Eucharystię, które wywodzą się z boku Zbawiciela. Kościół więc powstał z boku Chrystusa, podobnie jak z boku Adama wyszła jego małżonka, Ewa.
Dlatego świadczy o tym św. Paweł, kiedy mówi: „Jesteśmy z Jego ciała i z Jego kości” – a ma on tu na myśli bok Chrystusa. Albowiem jak z boku Adama Bóg stworzył kobietę, tak też Chrystus dał nam ze swego boku wodę i krew, z których utworzył Kościół. I tak jak Bóg wyprowadził Ewę z głęboko uśpionego Adama, tak też Chrystus po śmierci dał nam wodę i krew.
Widzicie więc, jak Chrystus połączył się z oblubienicą, widzicie, jakim żywi nas pokarmem. Dzięki temu samemu pokarmowi rodzimy się i żywimy. Jak matka powodowana naturalną miłością do dziecka, spieszy, by je nakarmić własnym mlekiem i krwią, tak Chrystus poi swoją krwią tych, których odrodził.
ILG


Z pism św. Kaspra del Bufalo, kapłana
.
(„Odpowiednie pouczenia na temat Arcybractwa
Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa”,
przedstawione Papieżowi Leonowi XII
.
por. Pisma Założyciela, tom XII, kk. 80-81)
.

Kult Krwi Chrystusa jest streszczeniem wiary chrześcijańskiej.
Nie można zaprzeczyć, że Pan zawsze bogaty w miłosierdzie, we wszystkich czasach budził skuteczne środki, zdolne powoływać dusze do poznawania Ukrzyżowanego, i w ten sposób zbawiać je w swojej Boskiej Krwi.
Pomijając pierwsze wieki Kościoła, owocne w męczenników, to w późniejszych wiekach, jak przekazuje nam historia, powstawały dogmaty, bo w różnych częściach świata lekceważona była nauka katolicka. Natomiast w naszych nieszczęsnych czasach nastał w narodach ogólny kryzys, niewypowiedziana niegodziwość zasad i obyczajów, skąd pochodzi znieważanie zbawienia i przez ludzką złośliwość udaremnia się zasługi Jezusa Chrystusa, który odkupił nas za cenę Krwi.
Wasza Świątobliwość, czyż nie powinno się rozpalić gorliwość apostolską i naśladować dusze przez Boga wybrane i oświecone, aby wzbudzić w ludziach nieocenioną cenę naszego zbawienia i zachęcić ich do żalu i pokuty? Czyż Pismo Święte nie prowadzi nas na drogę reformy? „Przez Krew swojego krzyża pojednał to, co na ziemi i to, co w niebiosach”. Czyż nie wiemy, że „Chrystus ukochał Kościół, ofiarował się za niego, odkupił go za cenę Krwi swojej”? Czy nie mówi nam Mądrość Boża, że „usprawiedliwieni przez Jego Krew zostaniemy uratowani od Jego gniewu”? Aby się zbawić, nie wystarczy tylko wymawiać imię Pana: „Nie ten, kto mówi: Panie, Panie, będzie zbawiony, ale kto wypełnia wolę Ojca mojego”. Oczywiście dwie rzeczy dzisiaj należy wypełnić: pierwsza, znaleźć sposób na złagodzenie wiecznego Boskiego Ojca, a my ją mamy w zasługach Boskiej Krwi: „podniosę kielich zbawienia…”, i konkretnie ją zastosować dla dobra dusz, przez głoszenie świętych misji i rekolekcji duchowych czy innych dzieł pobożnych i zbawczych odpowiednio do potrzeb czasu.
Z tych powodów papież Pius VII erygował arcybractwo pod czcigodną nazwą Boskiej Krwi. Grzesznicy okropnie jej nadużywają, a Pan podąża mówiąc w uniesieniu swego serca: „Jaki będzie pożytek z Krwi mojej?” Chcemy zatroszczyć się o ten święty kult i adorację wynagradzającą wraz z głoszeniem ludom chwały; ukazując, że w tym nabożeństwie zawarta jest cała wiara. Dlatego mówimy podczas konsekracji kielicha: „tajemnica wiary”; a odpowiedzią na to wezwanie jest zbawienie dusz.
To nabożeństwo stawia w centrum: proroctwa, figury i ofiary Starego Przymierza. „W winie prać będzie swą szatę i w krwi winogron swój płaszcz”, jak czytamy w Księdze Rodzaju. Żydom nakazano pomazać drzwi krwią baranka, aby uchronić się od plag egipskich: symbol wyzwolenia naszych dusz od diabelskiej niewoli. Mojżesz przemilczał resztę uczynioną dla swoich „(…) wziął Księgę Przymierza i pokropił lud krwią mówiąc: Oto krew Przymierza, które Pan zawarł z wami… Wszystkie rzeczy, bowiem, zostaną oczyszczone we krwi, a bez rozlania krwi nie ma przebaczenia”.
A Apostoł Paweł mówi jeszcze: „Jeśli bowiem krew kozłów i cielców uświęca nieczystych, to o ile bardziej Krew Chrystusa oczyści nasze sumienia?” Przemilcza się, ale Pismo Święte jest przepełnione takimi zwrotami: „Dlaczego skrwawiona jest twoja szata?… Była ubrana w szatę krwią skropioną…”.
Dodać należy, że w tym nabożeństwie odżywa wspomnienie chrztu św., bo w nim Boska Krew oczyściła nasze dusze, jak w sakramencie pokuty i innych sakramentach. Na zakończenie możemy powiedzieć: ponieważ odkupiłeś nas swoją Krwią, Panie, zostaliśmy ustanowieni dla naszego Boga królestwem kapłańskim.
Inne nabożeństwa są środkami do ułatwienia pobożności katolickiej, lecz ta jest podstawą, oparciem, istotą. Pozostałe nabożeństwa, powstałe w różnych czasach, ukazują zasady zawsze święte i chwalebne, ale to jest tak stare, bo sięga aż do grzechu Adama, bo wtedy Jezus został nazwany: „Baranek zabity już przed założeniem świata”. Ponadto św. Tomasz mówi: „Krew Chrystusa jest kluczem do raju”. A św. Jan Chryzostom: „Krew Chrystusa jest zbawieniem dusz, skarbem nieocenionym jest Krew Jezusa”.
ILG


treści katolickie:
 sacerdoshyacinthus.com
 verbumcatholicum.com
 twitter.com/SacHyacinthus
 YouTube