Tags
czasy zamętu powszechnego, duchowieństwo katolickie, duchowość kapłańska, Ks. Jan Vos de Huesden
Quem nos annuntiamus, commonentes omnem hominem et docentes omnem hominem in omni sapientia, ut exhibeamus omnem hominem perfectum in Christo.
„Jego to głosimy, upominając każdego człowieka i ucząc każdego człowieka z całą mądrością, aby każdego człowieka okazać doskonałym w Chrystusie” (Kol 1, 28).
Mamy w Kościele do dyspozycji przebogaty rezerwuar pism, w których prawda objawiona przez Boga mieni się bogactwem poznania i pouczeń. Mówimy oczywiście o pismach katolickich, pewnych, prawdziwych. Nie mówimy o bibułkach wątpliwego autoramentu. Poznanie prawdy to zbyt ważna kwestia, aby zawierzać źródłom niepewnym. Pewne źródła są wiarygodne. Po nie sięgajmy!
Prawda dostępna jest w Kościele od 2 tysięcy lat. Prawda nie jest owocem wynalazków lat sześćdziesiątych dwudziestego wieku. Prawda ma swoje źródło w wieczności. Prawda ma swoje źródło w Panu Bogu.
Celowość. Poznanie prawdy nie jest tylko kwestią intelektu. Poznanie prawdy ma na celu naszą doskonałość, upodobnienie do Chrystusa. Jasno sformułował to św. Paweł, mówiąc o Jezusie Chrystusie i o poznawaniu Prawdy: „Jego to głosimy, upominając każdego człowieka i ucząc każdego człowieka z całą mądrością, aby każdego człowieka okazać doskonałym w Chrystusie” (Kol 1, 28). Ostateczną perspektywą jest wieczne zbawienie – jeśli wierności dochowamy.
Z przebogatego rezerwuaru pism Kościoła Katolickiego wybierzemy dzisiaj skromny fragment listu człowieka Bożego. Tekst wielce pożyteczny – szczególnie dla duchowieństwa, które w czasach zamętu powszechnego trudzi się około zaszczytnego dzieła poznawania i głoszenia niezmutowanej katolickiej Prawdy.
Z listu Jana Vos de Huesden, kanonika regularnego
z Windesheim
„Każdy dar i każde działanie Kościoła, każda stronica Pisma świętego skierowane są ku temu, aby lepiej poznać miłość i naśladować ją całym swym życiem. Trzeba ci więc tak się usposobić, tak się ćwiczyć, zawsze mieć przed oczyma dzieła Chrystusa i do nich upodabniać swoje życie poprzez prawdziwą miłość, głęboką pokorę, skore posłuszeństwo, całkowite wyrzeczenie się siebie, skromność, pobożność, pokój i umartwienie własnej natury.
I chociaż, drogi bracie, zobaczysz, że wiele ci jeszcze brakuje, że jeszcze jesteś daleko od celu, jaki sobie wytyczyłeś – nie ulegaj zwątpieniu ani nie odstępuj od pobożnych ćwiczeń. Pracuj tym usilniej i proś o pomoc Tego, bez którego nic nie zdołasz osiągnąć.
Zawsze rozmyślaj nad tym, jak z większym pożytkiem możesz wykorzystać czas, który został ci dany, i czyń wszystko, co sumienie i zdrowy rozsądek wskazuje ci jako użyteczne, chyba, że posłuszeństwo lub nakaz obarczy cię czymś szczególnym; wtedy zaś wykonuj to tym gorliwiej, im mniej jesteś do tego usposobiony.
Nie odmawiaj nigdy braciom, jeśli cię o coś proszą, a jest to w twojej mocy. Ciesz się, gdy inni zapominają o tobie i lekceważą cię. Znoś cierpliwie wszystko, co, jak ci się zdaje, czynią inni bez żadnego powodu przeciw tobie. Wobec Boga przebacz ustami i sercem tym wszystkim, którzy ci uwłaczają, i módl się za nich.
Odznaczaj się szczególną czcią dla Błogosławionej Dziewicy Maryi; często uciekaj się do Jej pomocy i zawsze miej Ją przed oczyma. Ona bowiem najwięcej wstawia się za nami i wyprasza nam łaski.
Umiłowany bracie, czy dla prostej gołębicy może być coś słodszego, bezpieczniejszego, bardziej miłego Bogu i pożyteczniejszego dla zbawienia niż skrycie się w szczelinie skalnej, to jest w ranach naszego Pana, Jezusa Chrystusa? Słodki Pan i umiłowany twój Oblubieniec pozwala ci nie tylko co dzień ukrywać się i odpocząć w Jego ranach, ale także, dopóki żyjesz, umierać z tej miłości, którą On sam został zraniony i dla której umarł”.
.
treści katolickie: sacerdoshyacinthus.com verbumcatholicum.com twitter.com/SacHyacinthus YouTube